środa, 6 czerwca 2012

POMOC Z ZAŚWIATÓW


Parę dni temu Świadkowie Jehowy wręczyli mi parę swoich kolorowych broszurek. W jednej z nich natknęłam się na artykuł „Czy zmarli mogą pomagać żywym?”.

Oczywiście, że tak! Nigdy w to nie wątpiłam. Nie chodzi mi tutaj jednak o rozmowy z duchami, ale o coś bardziej namacalnego - naszą pustą, cielesną powłokę, która wbrew pozorom ma do powiedzenia znacznie więcej niż wszystkie upiory z zaświatów.

Pomyślcie tylko, gdyby nie sekcje zwłok, nigdy nie poznalibyśmy tajemnych zakamarków własnych wnętrzności, a wtedy nawet zapalenie wyrostka robaczkowego byłyby równoznaczne z wyrokiem śmierci. Charakterystyczne uwypuklenie jelita ślepego nie występuje bowiem u świń, na których dawno, dawno temu swojej sztuki uczyli się praktykujący lekarze.

Martwe ciała potrafią także zdemaskować mordercę lub też zdradzić przerażające szczegóły na temat ostatnich chwil swojego „właściciela”. Mogą one również stanowić inspirację dla prawdziwych artystów, a kto nie wierzy, niech obejrzy niesamowite figury woskowe zgromadzone we Florenckim Muzeum La Specola.

Jak widać lista zasług szacownych nieboszczyków jest bardzo długa. Jedna z jej najświeższych pozycji należy do południowokoreańskiej mumii, której pochodzenie datuje się na czasy panowania Dynastii Joseon (XVI wiek). W tym właśnie okresie zniesiono w Korei buddyjskie praktyki pogrzebowe, a zmarłych zaczęto chować w sosnowych trumnach przykrywanych glebą wapienną.

Zamiana ta okazała się być wyjątkowo korzystna, ponieważ pozwoliła zachować, i to w bardzo dobrym stanie, wszystkie organy wewnętrzne odnalezionego ciała. Badając je naukowcy odkryli niesamowity materiał genetyczny, należący do pradawnego wirusa zapalenia wątroby typu B (HBW). W obecnych czasach, wywoływane przez niego nowotwory i martwica zabijają każdego roku około milion ludzi na całym świecie.

Zrekonstruowane sekwencje DNA są najstarszym pełnym genomem wirusa opisanym jak dotychczas w literaturze. Porównując je z informacją genetyczną współczesnych HBW otrzymamy istotne dane na temat wędrówki wirusa po kontynentach. Będziemy mogli również sprawdzić, czy i w jaki sposób nasz wróg ulega ewolucji, a co za tym idzie wyprzedzić go o krok i opracować skuteczne metody leczenia.

Osobiście chciałabym, aby moje ciało okazało się kiedyś równie pożyteczne i zamiast budzić obrzydzenie dawało komuś nadzieję na lepsze jutro. No dobrze, może nie koniecznie od razu całej ludzkości, ale choć jednej osobie czekającej w szpitalu na wymianę organów.

Kiedy strach przed śmiercią ustąpi miejsca szacunkowi dla życia, może z tego wyniknąć naprawdę wiele dobrego.




Do poczytania i przeglądania:

Bill Bass, Jon Jefferson „Trupia Farma. Jak dzięki zmarłym naukowcy rozwiązują kryminalne zagadki” - niesamowita historia ośrodka w którym antropolodzy sądowi prowadza badania na temat rozkładu ciał w różnych warunkach;

Mary Roach „Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyków”- wyczerpująca odpowiedź na pytanie co się dzieje z ciałami po śmierci;

Jürgen Thorwald „Stulecie chirurgów: Według zapisków mojego dziadka, chirurga H. St. Hartmanna” -  opis pierwszych kroków poważnej chirurgii.

Zdjęcia z wystawy La Specola
tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz